Po
kilku latach przebywania w słonecznej Italii, nauczyłam się
podglądać i modyfikować oraz...uwaga- robić wiele rzeczy na oko i
z przeczuciem!
Dziś
zrobimy kopytka, ale po włosku . Polega to na tym ...ale po kolei...
Składniki-
-1
kg ugotowanych ziemniaków
-25
dag mąki pszennej
-2
łyżki mąki ziemniaczanej
-1
jajko
-3
łyżki oliwy z oliwek
-sól
-dodałam
do ciasta ziemniaczanego trochę siekanej pietruszki , może być
bazylia
Ugotowane
ziemniaki należy zmielić w maszynce do mięsa lub wsypać do CC
Major Kenwood i zastosować mieszadło elastyczne. Wymieszać ,aż
uzyskają konsystencję puree. Gdy ostygną, dodać do nich jajko,
mąkę oraz sól. Masę ponownie wymieszać oraz podzielić na
części.
Stolnicę oprószyć mąką. Z ciasta na kopytka utworzyć
wałeczki grubości palca, delikatnie spłaszczyć, a następnie
kroić ukośne kluski.
Tak powstałe kopytka należy wrzucać na
osoloną i gotującą się wodę. Gotować ok 2-3 minuty, do czasu
wypłynięcia na powierzchnię wody. Następnie wyjąć kopytka z
wody i wrzucić na patelnie z roztopionym masłem. Dodać salsy
pomidorowej-dość sporo -i lekko gotować na patelni energicznie
potrząsając, tak by kopytka całe w tej salsie się obtoczyły.
Posypać żółtym serem , a najlepiej parmezanem lub grana padano!
Poczekać aż się rozpuści, energicznie potrząsając patelnią.
Włosi jedzą gnocchi z salsą pomidorową..ale to troszkę bardziej
skomplikowane..ja zrobiłam coś podobnego..ale po naszemu ...Na
gnocchi też pora przyjdzie!
Kopytka,
które zostaną na drugi dzień możecie..śmiało zapiec, albo w
foremce do pieczenia- ja ją nazywam indywidualnej- gdyż to jedna
duża porcja.
Nalejcie
salsy pomidorowej, włóżcie kopytka, dodajcie kawały sera żółtego
na wierzch i do piekarnika.
Po
roztopieniu sera, posypcie ziarnami od Ziarenkowo i ...smacznego!
Tak
zapieczone będą miały aromatyczną chrupiącą skórkę wzbogaconą
dodatkowo ziarenkami.
Moje
dziecko nie lubi chrupiącej skórki, to kopytka musiałam odgrzać w
zupełnie inny sposób..w kokilkach Tupperware!
Postępowanie
jest takie samo jak przy naczyniu bez pokrywki...
Kokilki
Tupperware posiadają indywidualną pokrywkę, więc skórka się nie
wytworzy, a serek ładnie rozpuści i dziecko dostanie swoją
indywidualną kokilkę i będzie mega zadowolone...bo kopytka się fajnie będą wyciągały i będą obtoczone to serem, to salsą pomidorową i..nie odsmażone a...upieczone!
Kopytka
na kilka sposobów!
Smacznego
!
Proszę o oznaczenie wpisu zgodnie z zasadami akcji. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzrobione!
UsuńBardzo podoba mi się taki pomysł na podanie kopytek :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kopytka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo !
Usuń